W promieniach Słońca
Ciemnych wieków nastał już kres
Więdną huby na starym pniu
Świeżych soków w korzeniach pęd
Wiernym liściom sił daje znów
Młodzieńcze liście walczą o byt
Ziszczając dzisiaj korzeni sen
Kończy się zmrok – nadchodzi świt
Proroczy próg w słoneczny dzień
W promieniach Słońca odżywa dąb
Co był rzezany przez tysiąc lat
Liście to młodzież, dąb to ich dom
Ich przeznaczeniem – budować i trwać
Młodzieńcze liście pną się ku górze
W pamięci mając korzenie swe
Nie dadzą przyssać się żadnej hubie
W niebyt odeślą wspomnienia złe
A gdy już spłodzą własne owoce
W promieniach Słońca rosnące wciąż
Nigdy, już nigdy nie wrócą noce
Plagi ciemności duszącej jak wąż
My, spadkobiercy Lechickiej Sławy
Wznosimy dzisiaj nasz nowy dom
W trudzie i znoju, dzielni i prawi
W pamięci mając słowiański dąb
My, potomkowie chrobrych wiciędzy
Wznosimy nowej kultury zrąb
By nasze dzieci nie znały nędzy
By godnie żyły z pracy swych rąk
Myślą i czynem, wznosząc się w górę
W drużbie żyć będzie wspólnota tworząca
Nigdy nie dotkną jej huby ponure
Kwitła wciąż będzie w promieniach Słońca!