Historycyzm indywidualistyczny, czyli autobiografia jakby własna … - ZADRUGA RODZIMEJ WIEDZY

Nie rzucim Ziemi skąd nasz Ród
Przejdź do treści

Historycyzm indywidualistyczny, czyli autobiografia jakby własna …

"Historycyzm indywidualistyczny, czyli autobiografia jakby własna pośród was, tu i teraz…"
(2 czerwiec 2006 anno yersinia pestis spiritus)

"Rozczepienie ideomatrycy polakatolickiej"

Początek tzw. XXI wieku w parafii nadwiślańską zwaną. Zauważamy tu mniej lub bardziej poważne rozczepienie (a może "roztrzepanie"?) ideomatrycy panującej nam "niemiłosiernie" w tejże parafii będącej paraintegralną częścią konglomeratu ideomatryc watykańskiego sortu…

Gorazd Aristos


Aristos - słowo oznaczające człowieka szlachetnego; to wolny twórca, który nie wywyższa się nad innymi biozgęstkami (mniejszymi lub większymi ze swej natury genetyczno-materialnej i innej), co nie znaczy, że zgadza się na poniżanie własnej tożsamości osobowej przez w/w.


Nazywam się Gorazd Drogomir Mestwin godła Bróg - Bogdanowic, jestem trwałym z urodzenia Storgjaninem Grodu Jarogniewa nad Głogówką w cieniu Łysej Góry. Toż moje nazwisko - toż moja tożsamość! Jestem synem i duchowym dziedzicem Ziemi Jarockiej a sz(cz)erzej  - Wielkopolski. Prawieda jest moim doskonnym słowem bogorlim, tak w Prawii, Sławii jak w Jawii i Nawii!

Prawieda


Pomnij, zaś człowieku - jesteś nosicielem Woli Tworzycielskiej, która jest czynną zasadą Świata.
Pomnij, że życie twoje to zadanie do spełnienia.
Miecława godnym dziedzicem być masz.
Będziesz miłował Naród twój nade wszystko.
Bądź sprawny, mężny i karny.
W dokonaniach szukać będziesz pełni i radości życia.
Tyleś wart ile stworzysz (ileś stworzył)
Czcij większych od siebie.
Ucz się miłować i ucz się nienawidzić.
Niechaj cię mierzi bałwochwalstwo krzyża i wszelki inny upadek człowieka.


Tylem wart ilem stworzył… Dokonań, dzieł i tworów w moim dotychczasowym żywocie istnieje wiele tak z zakresu interpretacji historystycznej, lingwistycznej np. starosławskiej, nowosławskiej i innej lub wydawniczej, poetyckiej, prozaistycznej jak i wielu innych nienazwanych przez dotychczasową naukę polską azaliż światową! Weźmy tu np. "Gorazdania" a cóż dopiero inne?!


"Gorazdania" to powód do dumy a nie wstydu z powodu tzw. >niedokształcenia wyższego<. Dzięki temu, że Gorazd takowego nie ma - posiada własną samowiedzę nabytą samowolą twórczą. Jego potencjał umysłowy nie jest skutkiem wtłaczanej (kształtującej) papki pseudouczonej, ale jest samorodnym, samodoświadczającym i samopoznającym! Wprost rodzimym!" (1999 r.)

"Pseudonaukowa logizacja (co niektórych biozgęstków), na temat "Gorazdania" jako skutek (ich) wykształcenia (wygięcia umysłowego) polakatolickiego i wszelkich pochodnych od tegoż kikutów wspakulturowych jak i cały (tychże biozgęstków) lamus pojęciowy jest wart mniej niż kozie bobki (z nich przynajmniej można kompost zrobić - mentalność rolnika zrozumie toż - mętalność koczownika zawyje śmiechem swej własnej rozpaczy skrywanej temże!)." (2005-04-11)

>Ps."Gorazdania" - to styl (wzór) piśmiennictwa, twórczyn Gorazda Drogomira Mestwina Bróg - Bogdanowica Storgjanina Grodu Jarogniewa.<

Gorazd Drogomir Mestwin, Storgjanin Grodu Jarogniewa, Bróg - Bogdanowic, Połabsko - Nadwarciański Kulturalista, konsekwentny i konstruktywny kontynuator stachniukowego zadrużnego panhumanizmu i prapatriotycznego uniwersalizmu cywilizacyjnego.

Zadrużny Sędrużanin - pozostawiony sam sobie na wszelkich poziomach i pionach kulturalizmu - pozbawiony przywództwa, musi stać się wodzem k sobie samemu a k drużnym i k innym na tyle wartym na ile stwarzającym pośród rzeczywistości warunków zastanych na wszelkich możliwych polach twórczości... Jakoż PRAWIEDA ZADRUGI RZECZE - TYLEM WART, ILEM STWORZYŁ!

Jednostka rodząca się w danym narodzie (np. w polakatolickiej spółce - głównie sławskiego pochodzenia, ale nie tylko sławskiego - zamieszkującej watykańską parafię nadwiślańską) jest tylko możliwością. O tym czy będzie Anglikiem, Rosjaninem, Niemcem, Polakiem, decyduje środowisko, które formuje ją na swoją modłę. Oczywiście, przynależność do warstwy czy też klasy ma też swoje znaczenie, ale znacznie mniejsze, niż to się wydaje. Niemiec zawsze będzie się wyróżniał skrajnym zdyscyplinowaniem, pracowitością, radosnym uleganiem autorytetom, dokładnością pracy, niezależnie z której warstwy i klasy pochodzi. Jest on zdecydowanym przeciwieństwem Polaka, nawet w wypadku, gdy należy do tej samej warstwy.


Jan Stachniuk (1905-1963) Stoigniew z Kowla Wołyńskiego (Fragmenty ks. "Walka o zasady", Warszawa 1947 r. - rozwinięte przez Jego ideowego wnuka Gorazda Bróg Bogdanowica, Piastuna Jarotan)


CDN…

Zadruga Polska
Wróć do spisu treści