Gbury
Gbury, gbury - bez kultury
Gbury miast przed siebie
Patrzą w rajskie chmury
Gbury bezdziejowe
Co miast samolotu
W podróż biorą krowę
Krowę nie dla jazdy
Lecz do towarzystwa
Gbur miłuje krowę
On - jak ona czysta
Zresztą, po co w podróż?
Po co trud i męki?
Ruszać z miejsca kuper?
Po co te udręki?
Jemu starczy klecia
Micha i flaszeczka
Rentka lub zasiłek
Gbur to jest owieczka
Owieczka lub baran
Z różańcem na rogach
Przez pastucha słucha
Głosu swego boga
Po co więcej robić?
Dla bytu lepszego?
Nie! To nie dla gbura!
Kultura? Po kiego?!
Gorazd Bróg Bogdanowic
Grudzień 1996 a.y.p.s.